„Coś się tu nie zaczyna
W swojej zwykłej porze
Coś się tu nie odbywa
Jak powinno.
Ktoś tutaj był i był
A potem nagle zniknął
I uporczywie go nie ma…”
(W. Szymborska)
Ktoś był… Siedział przy stole, spożywając posiłek, modlił się, wchodził po schodach, stawiał kwiaty w wazonie, zapalał świece… Puste dziś przestrzenie niegdyś wypełniał gwar, rozmowy, kłótnie, śmiech, płacz. Życie. Tym ścianom – niemym świadkom dawnej (lub nie tak dawnej) obecności, nic co ludzkie, nie było obce. Mam wrażenie że, w takich miejscach czas spowalnia lub się zatrzymał. Paradoksalnie to właśnie tam mogę więcej zobaczyć, usłyszeć, poczuć. Pustka panująca w tych wnętrzach jest pozorna. Przecież odwiedzając je
z aparatem fotograficznym niejednokrotnie miałam wrażenie czyjejś milczącej obecności. Chociaż dzisiaj rozbrzmiewa w nich cisza, to w tej ciszy wyraźniej można usłyszeć echa dawnych dni, zaklęte w kamieniu, drewnie, przedmiocie czy dziecięcej zabawce. Nieobecność podkreślona jest śladami dawnej obecności i poprzez te ślady dotkliwiej odczuwalna.
Swoimi fotografiami chciałam choć w części oddać klimat odwiedzanych przeze mnie miejsc, a także zachęcić do poszukiwania i odkrywania własnych ścieżek i przestrzeni. Naprawdę warto.
Weronika Sopel
Piękne
Podoba mi się, tylko smutne
Niesamowity klimat … 🙂
Na czas zadumy…
to, co odeszło…..i chyba nie wróci….
Dziękuję za sugestywną wędrówkę poza czas. Zaduma i wdzięczność dla tych żyjących niegdyś, trwających nadal w tych śladach. Często sama błądzę po miejscach gdzie dowody ludzkiego bycia na nowo przyswaja natura. Smutne? A może niekoniecznie? Gratuluję nosa do klimatycznych ujęć !
Pani Weroniko, zdjęcia mnie powalają swoim klimatem. I ta pustka która naprawdę nie jest pusta, jest w niej jakaś historia i ona jest wyrazista, czytelna, przemawia , chce się na nią patrzeć i patrzeć. Wyglądają jak namalowane obrazy . Szapo ba.
Pani Weroniko, ciekawa wystawa. Maluje Pani obrazy tchnące tajemniczym powiewem. Prowokuje do refleksji nad przemijalnością świata…
przepięknie
Gratuluję wyczucia klimatu i konsekwencji w budowaniu cyklu. Ciekaw jestem innych dokonań autorki.
Weroniko, CUDne zdjęcia! Na każdym … okno lub jego fragment. Jak znak – symbol „nieznanego”, jak znak „przemijania”, jak symbol ciągłości przeszłości z przyszłością. Twoje zdjęcia pobudzają i wyobraźnię i Duszę. Dziękuję!
Gratuluję 📷 Tato
przepięknie…
wzruszająco…
poruszające serce fotografie…
doceniam wrażliwość.
to jest to: CZAS i LUDZIE – ich dzieła! Szacun Weroniko.
nie będę się rozpisywał nad ujęciem/zdjęciem każdym… w dwóch słowach mocna rzecz! szczególnie trójka i czwórka Dziękuję p.s nie wiedziałem że jeszcze ktoś poza mną wpadł na pomysł fotografowania opuszczonych domostw;) pani Weroniko Szacunek:)
siódemka dziewiętnastka i dwudziestka jedynka